Czuwanie nad realizacją projektu nie jest zadaniem łatwym, choćby przez to, że w ramach wykonywanych działań jestem zobowiązany czuwać nad efektywnością pracy całego zespołu projektowego, kierownik projektu Pabianice. A jak wiadomo, w skład zespołu zajmującego się realizacją projektu wchodzą ludzie – żywe jednostki, które mają swoje charakterki, złe dni, złe humory i lubią mi czasem zaleźć za skórę.
W skład mojego zespołu pracowników wchodzi sześć osób, przy czym każda jest inna od pozostałych. Chyba najbardziej lubię liderkę zespołu, Ewelinę, która mimo drobnej postury jest prawdziwą babką z jajami. Ewelina trzęsie całym zespołem i już na początku swojej kariery w firmie podporządkowała sobie współpracowników. Siła jej charakteru jest nieproporcjonalnie duża do jej niewielkiej wysokości. Najlepszą koleżanką Eweliny jest Liliana, również zdolna dziewczyna, tyle tylko, że nieco spokojniejsza. Dziewczyny są jak Jing i Jang, które się wzajemnie uzupełniają. Gdy jedna trochę przesadza druga ją strofuje i odwrotnie.
O ile dziewczyny z mojego zespołu są sympatyczne i pracowite, o tyle z chłopakami pracuje mi się nieco gorzej. Oni chyba nadal nie pogodzili się z moim awansem na kierownika, bo czasem nie chcą mnie słuchać lub coś tam komentują pod nosem. W arogancji i złym stosunku do pracy przoduje Olek, niegdyś mój najlepszy kolega, który zmienił się po moim awansie.
Dodaj komentarz anuluj odpowiedź