Większość pracowników naszej firmy już od końca listopada przeżywa zbliżające się Święta i omawia wszystkie kwestie związane z ich organizacją. Tydzień przed Wigilią mam już pełen zestaw danych o tym gdzie moi poszczególni podwładni spędzają Święta, co kupili najbliższym i jak spędzają Sylwestra. Nie dopytuję i nie wyciągam z nikogo żadnych informacji – po prostu udaje mi się wszystko usłyszeć przelotem, gdy jeden pracownik opowiada innemu.
O mnie nikt nic nie wie, bo nie lubię dzielić się swoim życiem osobistym w pracy. Moje święta zapowiadają się naprawdę ciekawie, ale nie mam zamiaru opowiadać o tym swoim podwładnym, kierownik ds. projektu Ełk. Może gdyby ktoś mnie zapytał o plany na Boże Narodzenie to bym coś powiedział, ale skoro każdy milczy i nie interesuje się mną to nie będę wychodził przed orkiestrę. Podejrzewam, że pracownicy zwyczajnie krępują się zapytać mnie o bożonarodzeniowe sprawy, bo w końcu jestem ich przełożonym.
Ja w tym roku spędzam Wigilię i Święta dość nietypowo, bo w górach. Razem ze znajomymi postanowiliśmy się wybrać do Zakopanego do zaprzyjaźnionej rodziny baców i z nimi spędzić ten piękny czas. Mam nadzieję, że w tym czasie spadnie w górach śnieg, bo nie wyobrażam sobie zakopiańskich Świąt bez śnieżnej pokrywy.
Po Świętach zostajemy do Sylwestra w górach i dzielimy czas na spokojne wypoczywanie przed kominkiem, zwiedzanie i jazdę na nartach. Już nie mogę się doczekać!
Dodaj komentarz anuluj odpowiedź